Choć koty to jedne z najpopularniejszych zwierząt domowych na świecie (według Statista w 2023 r. w Polsce mieszkało ok. 6,6 mln kotów), ich zdrowie psychiczne wciąż pozostaje tematem tabu. Badania wskazują, że nawet 20-30% kotów domowych wykazuje objawy depresji lub przewlekłego stresu w ciągu swojego życia (Journal of Veterinary Behavior, 2021).
Lekarka weterynarii Joanna Wełna,podkreśla:
„Koty to wspaniałe zwierzęta o złożonej psychice, to wie każdy kociarz. Ale są też niezmiernie wrażliwe na stresy, szczególnie takie, które wywołują w nich poczucie zagrożenia”.
Dlaczego tak wiele mruczków cierpi w milczeniu?
Depresja u kotów nie zawsze jest oczywista.
Kluczowe symptomy, na które zwraca uwagę lek. wet. Joanna Wełna, to:
- zmiany w zachowaniu: unikanie kontaktu, ukrywanie się w trudno dostępnych miejscach, nagła agresja lub lękliwość.
- spadek aktywności: brak zainteresowania ulubionymi zabawkami, odmowa wspinaczki, ospałość.
- zaburzenia apetytu: nagłe chudnięcie (nawet 20% masy ciała w miesiącu) lub kompulsywne objadanie się.
- zaniedbywanie higieny: brudna, przetłuszczona sierść, nieprzyjemny zapach – „To często efekt bólu lub apatii” – dodaje Wełna.
- wokalizacja: nadmierne miauczenie (zwłaszcza nocą) lub przeciwnie – całkowita cisza, nawet u wcześniej „rozmownych” kotów.
- problemy z kuwetą: załatwianie się poza nią, zwłaszcza w przypadku kotów starszych z zaburzeniami kognitywnymi.
‘’Objawy mogą narastać stopniowo. Ważne, by nie bagatelizować nawet subtelnych zmian, np. gdy kot przestaje witać właściciela przy drzwiach” – podkreśla lekarka.
Wzrost diagnoz po pandemii: według raportu brytyjskiej organizacji PDSA (2022), 35% właścicieli kotów zaobserwowało u swoich pupili niepokojące zmiany behawioralne po lockdownach.
Koty seniorzy w grupie ryzyka: badanie Uniwersytetu w Edynburgu (2020) wykazało, że 40% kotów powyżej 10. roku życia wykazuje objawy depresji, często mylone z naturalnym starzeniem.
Klasyfikacja według lek. wet. Joanny Wełny.
Dr Wełna, na podstawie swoich doświadczeń, dzieli koty z depresją na cztery grupy:
1. Koty z chorobami przewlekłymi.
To najliczniejsza grupa. *„Już sama choroba jest stresorem, a dochodzące do tego liczne zabiegi, podawanie leków, badania, mogą spowodować lęk, a nawet traumę”
– tłumaczy specjalistka.
- Koci seniorzy: Często cierpią na przewlekły ból stawów (nawet bez kulawienia) lub zaburzenia kognitywne (tzw. kocia demencja), objawiające się dezorientacją, wokalizacją czy załatwianiem potrzeb poza kuwetą.
Leczenie: „Zawsze niezbędna jest konsultacja z lekarzem weterynarii i wykonanie badań” – podkreśla Wełna. Wspomagająco stosuje się akupunkturę (redukuje ból i lęk) lub fizjoterapię. „Gdy nie ma szans na poprawę, nie należy leczyć zwierzęcia w sposób uporczywy. W terminalnej fazie choroby najważniejszy jest spokój i komfort”
2. Koty zaniedbywane emocjonalnie.
„Depresja bywa skutkiem karania, braku zrozumienia potrzeb czy narażania na stresory, jak hałas, brak kuwet lub obecność innych zwierząt” – wyjaśnia lekarka. Przykłady:
- Samotność: „Słynne +kot może siedzieć sam w domu wiele godzin+ to mit. Samotność prowadzi do apatii”*.
- Błędna interpretacja zachowań: Gdy kot sika poza kuwetą, właściciele często uznają to za +złośliwość+, a to wołanie o pomoc”.
3. Koty po utracie opiekuna lub domu.
Rozstanie z właścicielem (śmierć, rozwód) lub nagłe zmiany w rodzinie (np. pojawienie się nowego partnera) wywołują u kotów głęboki żal. *„Nowa osoba w domu, która nie rozumie kocich potrzeb, może spotęgować stres” – dodaje Wełna.
4. Koty z traumą z przeszłości.
Dotyczy to zwierząt po przemocy, głodzie lub tych, których matki doświadczyły stresu w ciąży. „Takie traumy tworzą +pancerze w ciele+ – obszary nadmiernego napięcia, które reagują bólem na dotyk” – tłumaczy lekarka.
Dr Wełna podkreśla rolę współpracy: *„Ponieważ kot nie może wyrazić zgody na leczenie, właściciele i lekarze muszą być drużyną działającą dla jego dobra”.
- Metody integracyjne: akupunktura, feromony (skuteczne u 72% kotów), fizjoterapia.
- Terapia behawioralna: w przypadku kotów z traumą lub lękiem przed nowymi osobami.
- codzienna zabawa: redukuje ryzyko depresji o 55% (Applied Animal Behaviour Science, 2020).
- drugi kot: w domach z dwoma kotami odsetek depresji spada do **15%** (*Badanie Uniwersytetu w Lincoln, 2019).
W Polsce tylko 15% właścicieli zgłasza się do zoopsychologa przy pierwszych objawach depresji. Reszta czeka średnio 6 miesięcy, pogłębiając problem. Wiedza, że co roku 500 tys. kotów w Europie cierpi z powodu niezdiagnozowanych zaburzeń nastroju, powinna motywować do działania.
*Źródła:
Fundacja Tabby Burasy i spółka
ul. Torfowa 6
98-220 Mostki
tabby@fundacjatabby.pl
+48 531 098 473
+48 533 997 001
BANK SGB
Nr konta:
14 9279 0007 0072 2263 2000 0010